madonna
wieczór, skrzynkowy zegar w aucie
w fotelu pasażera. ci, którzy włożyli korony z tektury,
krążą dziś po ulicach. ślepiec
trzyma tranzystorowe radio,
nachyla w ciemność antenę –
już zaraz. czarna madonna w płaszczu z haloperidolu
pocałuje go, założy kaganiec
i poprowadzi za miasto,
na złomowisko, pomiędzy rury
i kraty kanalizacyjne. wtedy mu
powie – tu mogę cię kochać
R. Honet, piąte królestwo, Wrocław 2011, s. 36.